Nie walczę o role
To przecież kwintesencja postaci, którą gram. Iwona pozostaje wierna sobie, żyje w opozycji do otaczającego świata pełnego fałszu.
Kiedy obserwuję pani artystyczne wybory, mam wrażenie, że filozofia Iwony jest pani bliska. Pokazuje pani, że można iść w tym zawodzie własną drogą, stroni pani od bankietów, nie gra w reklamach, pozostaje we Wrocławiu, nie myśląc o przenosinach do Warszawy...Nie zastanawiam się nad tym. Rzeczywiście nie bawi mnie blichtr związany z uprawianiem tego zawodu. Staram się chronić swoją prywatność. Dopóki mogę wybrać taką drogę - staram się jej trzymać. Nie będę ukrywać, że jeśli mam grać w serialu, to wolę, by były to produkcje klasy "Bożej podszewki" czy "Przeprowadzek", a nie telenowele. Na razie nie gram więc w telenowelach, ale jestem zwykłym człowiekiem i naprawdę nie wiem, co mnie w przyszłości spotka.
Podobno należy pani do bardzo wąskiego grona aktorów, którzy nie lubią oglądać filmów ze swoim...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta