blogostan
Oto i w tym przypadku mamy do czynienia z polityką precedensów. Po sprawie Alicji Tysiąc, której przypadek (jestem święcie przekonany) ma na celu rozszczelnienie prawa chroniącego życie, Niemiec, udając duchownego, chce zarejestrować tzw. Kościół, ale nie to jest celem. Celem jest znalezienie obejścia obowiązującego prawa. Jeśli MSWiA odmówi rejestracji związku wyznaniowego - bo za mało wyznawców, wtedy zacznie się wielkispektakl przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, przy akompaniamencie europejskich mediów wzywających do opamiętania faszystowski rząd w Polsce. Interweniuje zaniepokojona Komisja Europejska, Parlament UE wysmaży rezolucję itp. W końcu pewnie pojawią się jakieś przepisy przejściowe, np. o respektowaniu związków obywateli polskich zawartych poza granicami Polski w innym kraju UE.
Rz www.salon24.pl