Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie rozbierać mojej świątyni

14 października 1995 | Plus Minus | AB

Nie rozbierać mojej świątyni

Antoni Bojańczyk

Na początku XX w. żydowska gmina wyznaniowa w Baligrodzie zbudowała przy rynku dużą ceglaną synagogę. Świątynia stała do 1960 r. W tymże roku synagogę rozebrano, cegły posortowano i wykorzystano przy budowie domów, pieców i remontach bieżących. Dziś po synagodze pozostał duży pusty plac. I pobudowane z części jej murów domy, piecyki, szopy.

1.

Baligród: miasteczko (prawa miejskie utracił w 1918 r. ) położone w południowowschodnim krańcu Polski, u podnóża Bieszczadów, otoczone niewysokimi, łagodnie spadającymi w stronę rzeki Hoczewki wzgórzami, siedziba gminy. Mieszka tutaj 1400 osób.

W 1939 r. Baligród zamieszkiwało prawie tysiąc Żydów, stanowili oni ponad czterdziesći procent mieszkańców miasta. "Domy ich, skupione w ciasnocie wokół rynku, zbudowane z kamienia, składały się z wielu izb, w których zamieszkiwały liczne rodziny. W swych rękach skupiali handel (52 sklepy) . Prowadzili również karczmy i zajazdy dla kupców handlujących bydłem. W dalszym ciągu słynne były jarmarki baligrodzkie. Żydzi bogacili się także na handlu ziemią, wykupioną przed wojną w czasie parcelacji gruntów dworskich" -- pisze Maria Kędra w wydanym w 1985 r. sumptem gminy "Zarysie dziejów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 592

Spis treści
Zamów abonament