Grzegorz Wicik
[ekspert Instytutu Zamówień Publicznych
Możliwość udzielania zamówień z wolnej ręki została przewidziana dla sytuacji absolutnie wyjątkowych, takich jak katastrofy. Wygląda na to, że Euro 2012 jest dla Polski właśnie taką katastrofą. Tyle że argument ten bez wątpienia nie przekona Komisji Europejskiej. Nie potrafimy wykazać ani jednej z trzech przesłanek, które uzasadniają sięgnięcie po wolną rękę. Starając się o organizację Euro 2012, musieliśmy przewidywać, że stadiony będą potrzebne. Zostało jeszcze sporo czasu, dlatego trudno mówić o pilnej potrzebie. Za rok czy dwa, kiedy mówienie o pilności będzie już uzasadnione, nie będzie łatwo udowodnić, że nie wynika ona z przyczyn leżących po naszej stronie. ?