To skandal. Człowiek, który wypisuje takie rzeczy, nie ma absolutnie wyczucia ani szacunku dla tragicznej śmierci konkretnych ludzi. Nastąpiła zmiana obyczajów i dziś przekracza się coraz to nowe granice. Jednak w pewnym momencie dochodzi się do tych, które dotyczą spraw bolesnych i tych naruszać po prostu nie wolno. Brakuje też reakcji autorytetów na takie zachowania. Niestety, prawo polskie nie zawiera też zapisów, które pozwalałyby za nie karać. Kiedy kilka lat temu powstawał nowy kodeks karny, pojawiały się pomysły umieszczenia w nim zapisów dotyczących podobnych sytuacji, ale ostatecznie z nich zrezygnowano. Chcemy z ministrem kultury, aby takie przepisy znalazły się w przygotowywanej nowej ustawie o miejscach pamięci. Trzeba się też zastanowić, co zrobić, by nie tylko karać, ale aby przede wszystkim edukować i zapobiegać takim zdarzeniom. ?
09 sierpnia 2007 | Warszawa
Wydanie: 4281
Spis treści