Kaczyńscy kontra Kaczmarek
Kaczyńscy kontra Kaczmarek
Jarosław Kaczyński twierdzi, że nie mógł dłużej czekać z dymisją szefa MSWiA. – Specjalnie pojechałem do Warszawy. Chciałem się przekonać, czy jest ze mną szczery i mówi prawdę, bo wtedy jeszcze zaczekałbym z tą decyzją – zapewnia premier. W rozmowie nie stawiał Kaczmarkowi zarzutów, tylko pytał o fakty, znajomości, kontakty. – Stwierdził, że ich nie było, a one z pewnością były – utrzymuje Kaczyński. Szczegółów swej wiedzy nie zdradził. Za co więc odwołał Kaczmarka?
Tajemnica spotkania
Od tygodni prokuratura prowadzi śledztwo, by ustalić, kto wypuścił informację o prowadzonej w otoczeniu Andrzeja Leppera prowokacji CBA. Miała ona dowieść, że w Ministerstwie Rolnictwa jest korupcja. Przeciek dotarł do Leppera, a podejrzani nie wzięli podstawionej im łapówki.
Według nieoficjalnych informacji premiera poinformowano o prywatnym spotkaniu, w którym mieli wziąć udział m.in. Kaczmarek, komendant główny policji Konrad Kornatowski oraz obecny prezes PZU Jaromir Netzel. Wszyscy znali się z Gdańska. Podczas rozmowy Kaczmarek miał coś mówić o działaniach wobec Leppera, a Netzel – podzielić się tą informacją z kolejnym gdańskim znajomym polityków, posłem Samoobrony Lechem Woszczerowiczem. Na końcu tego łańcuszka był Lepper,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta