Czarna dziura po sowieckim imperium
Rosja podleczona z komunistycznego trądu pogrąża się w anachronicznym samowładztwie kremlowskiego dworu, który marzy o wszechmocy Stalina, ale dysponuje zaledwie kurczącym się obozem cynicznych pochlebców. Bez wielomilionowej partii, scalonej panicznym strachem przed surowo karaną schizmą, bez cenzury przenikającej umysły kolejnych pokoleń, bez "Prawdy" objaśniającej wszystkie zawiłości świata i bez KGB strzegącego przymusowej jednomyślności - Rosja może być tylko karykaturą sowieckiego mocarstwa. W ciągu ostatnich piętnastu lat przegrała wszystkie swoje polityczne batalie.
Tak było, gdy sprzeciwiała się wstąpieniu Polski do NATO, a także później, gdy musiała się pogodzić, że w tym samym sojuszu znalazły się nawet państwa bałtyckie. Broniła swoich wpływów na Bliskim Wschodzie, w Jugosławii i Iraku, ale wszędzie oddała pole Amerykanom. Marzyła o nowej jedności w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw, a teraz te marzenia rozwiewają się za sprawą Ukrainy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta