Ofiara mobbingu musi udowodnić szykany
Jeśli pracownik pójdzie do sądu, twierdząc, że jesteś mobberem, nie musisz reagować nerwowo. To on musi udowodnić, że mobbing faktycznie miał miejsce i był powodem rozstroju zdrowia albo odejścia z pracy
Choć przepisy o mobbingu są w kodeksie pracy od zaledwie trzech lat,
wzrastająca liczba spraw sądowych świadczy, że zjawisko to występuje na co dzień. I to mimo obowiązku pracodawcy przeciwdziałania jego występowaniu (art. 943 § 1 k.p., patrz ramka). Sprawy mobbingowe są jednak trudne i nie zawsze to, co się wydaje pracownikowi mobbingiem, jest nim faktycznie. Ale czasem zatrudniony ma rację, a wtedy konsekwencje dotykają pracodawcę.Zastraszanie wielokrotne
Nie każde działanie, którego celem jest nękanie lub zastraszenie pracownika, jest mobbingiem. Przykładowo ostra nieuzasadniona krytyka, wygłoszona pod adresem pracownika w obecności współpracowników nie będzie działaniem mobbingowym, jeśli zastosowano ją jednorazowo. Dopiero jej wielokrotne, systematyczne i długotrwałe (przynajmniej sześć miesięcy) powtarzanie nabierze cech mobbingu. Ale muszą też być spełnione jeszcze inne warunki. Zatem ta przykładowa krytyka:ma być rodzajem nękania i zastraszenia pracownika,jej celem jest poniżenie lub ośmieszenie pracownika, odizolowanie go lub całkowite wyeliminowanie z zespołu pracowniczego,wywoła u pracownika zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, poczucie poniżenia lub ośmieszenia bądź też spowoduje wyeliminowanie go z zespołu pracowników.Te wszystkie cechy musi mieć każde działanie i zachowanie dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, aby było mobbingiem (por. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta