Skóra, fura i komóra, czyli dialogi na cztery nogi pisane w sieci
Rozmowy w sieci żyją własnym życiem. Specjaliści ściągają te najzabawniejsze, kontrowersyjne, absurdalne, by wszyscy użytkownicy cyberprzestrzeni mogli się z nich pośmiać. Znajdź siebie – zachęcają na jednej ze stron
Kiedy młodzi Polacy zasiadają przed komputerem, by odbyć swe nocne internautów rozmowy, nie myślą o tym, że gdzieś w cyberprzestrzeni czai się ktoś, kto ich dialogi śledzi, podsłuchuje, kopiuje. A właściciele serwerów z prześmiewczymi stronami tylko czyhają, by wyłowić z sieci coś wartego uwagi. Dziś nie wystarczy już za pomocą paru kliknięć dokleić politykowi wąsy czy wydłużyć nos. Ku uciesze rzeszy internautów rozmowy prowadzone w Internecie doczekały się loży szyderców.
Master i niezła foczka
Zamieszczają na swoich stronach dialogi najgłupsze, najdziwniejsze i najbardziej absurdalne. Jak ze starej radiowej audycji satyrycznej Stefana Friedmanna i Jonasza Kofty „Dialogi na cztery nogi”. Z taką różnicą, że te są autentyczne. Zainteresowanie nimi ciągle rośnie. „Znajdź...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta