Mieszkańcy Budapesztu znów wyszli na ulice
Zdrajca! Komunista! – krzyczeli Węgrzy pod adresem premiera. W Budapeszcie doszło wczoraj do ponad 100 antyrządowych demonstracji
Oficjalne obchody, zorganizowane przez lewicowo-liberalny rząd, zbojkotowała opozycja. Żaden z przywódców prawicy nie przyszedł na plac Kossutha, gdzie przedstawiciele władz składali kwiaty przed pomnikiem Ofiar Rewolucji 1956 roku.
Na plac próbowali się natomiast przedostać mieszkańcy Budapesztu. Grupy demonstrantów usiłowały sforsować stalowe bariery, którymi zagrodzono teren. Gwizdy były tak donośne, że telewizja musiała przerwać transmisję. – Zdrajca! Komunistyczna świnia! – krzyczeli Węgrzy pod adresem premiera Ferenca Gyurcsanya. Do starć demonstrantów z policją doszło również na cmentarzu Uj Koztemeto, gdzie w kwaterze 301 w 1958 roku zostali pochowani przywódcy węgierskiej rewolucji. Mieszkańcy Budapesztu nie zostali dopuszczeni do grobów. Rejon cmentarza otoczyła policja. Znajdującą się w odległej części cmentarza kwaterę 301 skontrolowali pirotechnicy.
– Lewica, która jest spadkobierczynią węgierskich komunistów, nie ma prawa reprezentować społeczeństwa podczas obchodów antysowieckiej rewolucji – uważa lider prawicy Viktor Orban. – Naród ma do czynienia z władzą uzurpatorów, którzy przywłaszczyli sobie rocznicę bohaterskiego Października.Barykady w centrumPo południu w centrum miasta rozpoczęło się aż 113 antyrządowych demonstracji. Największy wiec, przed hotelem Astoria, zorganizował Fidesz Orbana. Prawica...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta