![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Czy Indianie uwierzą w demokrację
Gwatemalscy Indianie -- bezkarnie dziesiątkowani przez wojsko, wypędzani z rodzinnych wiosek -- odnoszą się ze sceptycyzmem do dobrodziejstw systemu demokratycznego. Niemniej część z nich odda w niedzielę głos na jednego zdwóch kandydatów do prezydentury. Bierność -- tłumaczono im ostatnio -- sprzyja utrzymaniu monopolu metyskiej mniejszości.
Czy Indianie uwierzą w demokrację
Małgorzata Tryc-Ostrowska
7 stycznia odbędzie się w Gwatemali druga tura wyborów prezydenckich. O najwyższy urząd w państwie ubiegają się dwaj konserwatywni politycy. Faworyt, 46-letni biznesmen Alvaro Arzu z Partii Postępu Narodowego (PAN) , rzecznik modernizacji państwa, w pierwszej turze uzyskał blisko 37 proc. głosów, głównie dzięki poparciu klasy średniej. Zmierzy się z 44-letnim ekonomistą Alfonso Portillo z Gwatemalskiego Frontu Republikańskiego (FRG) , zwolennikiem kapitalizmu z ludzką twarzą, na którego głosowało ponad 22 proc. wyborców rekrutujących się przede wszystkim spośród niższych warstw mieszkańców prowincji.
Bez względu na to, kto wygra wybory, Gwatemalczycy zapamiętają je jako wyjątkowe. Po raz pierwszy od 35 lat partyzanci ogłosili rozejm i wzywali do uczestnictwa wgłosowaniu, zaś Indianie -- nie biorący dotychczas udziału w życiu politycznym zdominowanym przez Metysów -- zaistnieli jako elektorat. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
