Informacje
Informacje
W wywiadzie z Siergiejem Kortunowem, opublikowanym we wczorajszej "Rzeczpospolitej", wkradł się błąd techniczny, za który przepraszamy naszego rozmówcę i czytelników. Kilka końcowych pytań dziennikarza "Rz" zostało włączonych do odpowiedzi Kortunowa -- i odwrotnie. Właściwy tekst powinien brzmieć następująco:
Red. : Dla jednych byłaby ona (Rada Bezpieczeństwa Europejskiego) odpowiednikiem swojej ONZ-owskiej imienniczki, dla innych jest to propozycja powrotu do idei kongresu wiedeńskiego, Świętego Przymierza i "koncertu mocarstw". W obu przypadkach chodzi o to samo, o prawo wielkich tego świata do decydowania o losach państw małych i średnich, a do tego ponad ich głowami.
Kortunow: A sądzi pan, że w NATO będzie inaczej?
Red. : Owszem, choćby ze względu na obowiązujący w pakcie mechanizm podejmowania decyzji.
Kortunow: W takim razie nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobne rozwiązania zastosować również w proponowanej przez nas Radzie Bezpieczeństwa.