Mikołaj Kopernik stracił sferę niebieską
Kopernik z Krakowskiego Przedmieścia w lewej dłoni dzierżył przyrząd astronomiczny – sferę armilarną – od 178 lat. Do wczoraj.
Nie wiadomo, kiedy dopadli go wandale. Policja została zaalarmowana rano i natychmiast rozpoczęła akcję. Funkcjonariusze szukali świadków, przeglądali też nagrania kamer monitoringu miejskiego. Niestety, nic to nie dało. Sprawdzano także, czy sfera z brązu nie została oddana do renowacji. Urzędnicy stołecznego konserwatora zabytków zapewnili jednak, że nic takiego nie ma miejsca.
– To chyba jakiś głupi żart – mówi nam oburzona Ewa Nekanda-Trepka, stołeczny konserwator zabytków.
– Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś ukradł element z pomnika w miejscu, które jest tak pilnowane. Jeśli sfera się nie znajdzie, dorobimy nową – zapewnia Nekanda-Trepka.