Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do redakcji

02 marca 1996 | Plus Minus | RJ

Do redakcji

Kisielewski o "Stalińskim"

Z miłym zaskoczeniem i łezką wzruszenia przeczytałem w "Plusie Minusie" z dnia 17--18 II br. przedrukowaną z 1/ 2 1996 r. numeru "Kultury" rozmowę, jaką we wrześniu 1985 r. p. Wojciech Skalmowski (Maciej Broński) odbył w Paryżu ze Stefanem Kisielewskim. Tytuł sygnalizuje treść. Autorowi wywiadu chodziło o wyjaśnienie różnych kwestii i okoliczności, związanych z pisaniem przez Kisielewskiego, i wydawaniem poza cenzurą, powieści pod pseudonimem Tomasz Staliński. Pewien fragment wyjaśnień dotyczył mojej skromnej osoby. Relacja Kisielewskiego utrwalona przez p. Skalmowskiego nie budzi zasadniczo moich zastrzeżeń, ale skoro chodzi o dokumentację, to jednak to i owo (póki czas) chciałbym uściślić.

Surowcem bowiem, który posłużył Kisielewskiemu do napisania "Śledztwa", powieści odnoszącej się do wypadków z grudnia 1970 r. na Wybrzeżu Gdańskim, nie była moja nagrodzona w maszynopisie powieść pod eufemistycznym tytułem "Postój w pracy". Zresztą nie dostała ona w konkursie literackim, zorganizowanym w Poznaniu w 1971 r. , pierwszej nagrody (nikomu nie przyznanej) , ale drugą. Tworzywem "Śledztwa" był mój "Dziennik reportera" z Wybrzeża Gdańskiego, obejmujący w czasie grudzień 1970 roku i pierwsze miesiące 1971 r. Co prawda, Kisielewski, gdy się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 689

Spis treści
Zamów abonament