Spokój w domu na wulkanie
Litwini obchodzą dziś Dzień Odrodzenia Niepodległości. Sześć lat temu litewska Rada Najwyższa uchwaliła akt o przywróceniu niepodległości państwa.
Spokój w domu na wulkanie
-- Jeszcze parę lat temu nawet przez myśl by mi nie przeszło, że taka sytuacja jest możliwa: siedzę spokojnie w pubie niedaleko Uniwersytetu Wileńskiego, a Litwa jest wolna. Zgodnie zmoimi ówczesnymi przypuszczeniami, w tej chwili powinienem tkwić w jakimś łagrze -- mówi 36-letni Audrius Butkevicius, który w sześciu gabinetach niepodległej Litwy był ministrem obrony. Jego pierwszą reakcją w marcu 1990 roku po proklamowaniu Deklaracji Niepodległości Litwy było pójście do kliniki stomatologicznej i dokładne wyleczenie zębów -- "żeby starczyło na najbliższe lata w łagrze, jeśli oczywiście nie zostanę przez Rosjan zastrzelony na miejscu". W szybkie odzyskanie przez Litwę niepodległości nie wierzyli nawet "kowieńscy narodowi ekstremiści", na których czele stał Butkevicius -- a przecież to właśnie oni żądali od Vytautasa Landsbergisa bezzwłocznego przeforsowania aktu niepodległości.
Nie wszyscy Litwini w tym samym momencie uwierzyli, że ich kraj jest już naprawdę wolny. Niektórzy wtedy, gdy Litwę uznało pierwsze państwo -- Islandia, a w rozentuzjazmowanym Kownie natychmiast obok litewskich zawisły islandzkie flagi. Inni uwierzyli, gdy po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta