Kilka wskazówek, jak sprawdzić, czy podwładny pił w zakładzie
Badanie trzeźwości pracownika jest dokonywane na jego żądanie. Czasem prośba o przeprowadzenie takich testów może pomóc w oczyszczeniu się z bezpodstawnych zarzutów podejrzliwego szefa
Przyjście pijanego pracownika do pracy albo spożywanie alkoholu w pracy to ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Na tej podstawie pracodawca może zwolnić pracownika dyscyplinarnie (art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy).
Sam szef musi pamiętać, że o ile wypowiedzenie zależy w tym wypadku od jego woli, o tyle niedopuszczenie pijanego pracownika do pracy jest wręcz jego obowiązkiem. Ustawa z 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (DzU z 2007 r. nr 70, poz. 473 ze zm.) nie pozostawia mu bowiem możliwości wyboru: „Kierownik zakładu pracy lub osoba przez niego upoważniona mają obowiązek niedopuszczenia do pracy pracownika, jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że stawił się on do pracy w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał alkohol w czasie pracy”. Tak mówi art. 17 ust. 1 tej ustawy. Na tym tle powstaje wiele pytań. Jeden z naszych czytelników zwrócił się do redakcji z kilkoma wątpliwościami. Pytał, czy osoba, która przeprowadza takie badania, powinna mieć pisemne upoważnienie pracodawcy.
Czy pracownik może odmówić badania alkotestem, jeśli badający nie przedstawił mu atestu urządzenia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta