Hiphopowy klown obraża
Wraca biały raper, który kąsa wszystkich i ze wszystkiego drwi. Znów jest naczelnym kpiarzem Ameryki, ale to nieszczęśliwy komediant uzależniony od leków
Eminem jest chyba najbardziej odpychającym i obleśnym gwiazdorem muzycznym – jego wideoklipy to prowokujące kabarety, stylizowane na rozrywkę kategorii B. Są kiczowate peruki, ośmieszające kostiumy, odgłosy wymiotów i puszczania wiatrów. Są niewybredne żarty i parodie, a oberwać może każdy. Pozew złożyli urażeni Michael Jackson i Christina Aguilera, a nawet matka rapera, której w jednej z piosenek dobitnie „podziękował” za pozbawione opieki dzieciństwo.
Trudno sobie wyobrazić, co myślała Mariah Carey, była kochanka Eminema, o utworze „Puke”, opisującym, jak na samą myśl o niej muzykowi chce się rzygać. A gdy żona Eminema usłyszała piosenkę, w której mąż fantazjuje o zamordowaniu jej, próbowała popełnić samobójstwo. Był rozwód, a jakiś czas później ponowny ślub i ponowny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta