Prowizja za przyprowadzenie klienta
Na reklamach i linkach umieszczonych na stronie WWW można całkiem nieźle zarabiać. Na przykład OFE PZU płaci 55 zł za każdy wypełniony wniosek o przystąpienie do funduszu
Małe, słabo rozpoznawalne serwisy, którym trudno pozyskiwać reklamy, mogą nawiązać współpracę z programami partnerskimi (inaczej afiliacyjnymi). Jest to propozycja zarówno dla osób indywidualnych prowadzących serwisy internetowe (na przykład dla blogerów), jak i dla firm, zwłaszcza małych.
Właściciel strony WWW umieszcza na niej reklamowe linki (graficzne lub tekstowe) do stron reklamodawców. W tym momencie nie dostaje jeszcze żadnych pieniędzy. Jest wynagradzany dopiero wtedy, gdy osoba odwiedzająca serwis odpowiednio zareaguje na reklamę, na przykład po przekierowaniu na stronę reklamodawcy umówi się na spotkanie z doradcą lub kupi produkt. Rzadziej prowizja jest wypłacana już za sam fakt kliknięcia przez oglądającego w reklamę.
Przystąpienie do programu nie wymaga spełniania kłopotliwych warunków wstępnych. Wystarczy, że serwis nie narusza prawa, dobrych obyczajów, nie promuje przemocy ani innych kontrowersyjnych zachowań. Strona nie powinna też wyglądać na zaniedbaną. Jeśli są na niej tylko dwa zdania o autorze i zdjęcie jego rodziny, na przystąpienie do programu raczej trudno liczyć. Natomiast właściciel strony promującej własny biznes, nawet niezwiązany w żaden sposób z Internetem (może to być np. piekarnia, zakład naprawy samochodów, mała firma transportowa), nie powinien mieć z tym żadnych problemów.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta