Prawie każdy dług da się odzyskać
Jeśli firma rozpocznie windykację w ciągu 30 dni od upływu terminu zapłaty za towar, szansa na odzyskanie długu wynosi co najmniej 75 proc. Po upływie sześciu miesięcy maleje do 2 proc.
Windykatorzy zgodnie twierdzą, że wierzyciel nigdy nie powinien uznawać długu za stracony. Czasami udaje się wyegzekwować zaległości nawet sprzed dziesięciu lat.
Oczywiście stare zobowiązania są znacznie trudniejsze do windykowania. – Im więcej czasu upłynie od powstania zaległości, tym szansa na odzyskanie całego długu jest mniejsza, a koszty związane z dochodzeniem należności wyższe – podkreśla Piotr Krupa, prezes spółki windykacyjnej Kruk.
Ściągnięcie długu bardzo utrudnia brak kontaktu z niewypłacalnym kontrahentem. Jeśli dłużnik zmienił adres siedziby czy numer telefonu, nie informując o tym wierzyciela, najpierw trzeba ustalić aktualne dane adresowe. Firmy windykacyjne podejmują się takiego zadania.
– Nawet jeżeli już przez dłuższy czas nie ma kontaktu z dłużnikiem, windykator powinien sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta