Jak gazety dawały Polakom otuchę
Wstrząsające, prawdziwe relacje z walki mieszały się z doniesieniami o „pełnym odwrocie” Niemców
W okresie międzywojennym prasa, mimo pojawienia się radia, była głównym źródłem informacji dla większości Polaków. I rolę tę pełniła przez cały wrzesień 1939 r., a później w podziemiu do końca wojny.
ponad 200 dzienników ukazywało się w II RP
Jeszcze na kilka tygodni przed 1 września czytelnik mógł spać spokojnie. Ton prasy był stonowany. Artykuły wręcz uspokajają i – co ciekawe – nie ma w nich analiz militarnych. Do wyjątków należą takie pisma, jak prawicowy „Warszawski Dziennik Narodowy” czy wileńskie „Słowo”, które nie stronią od politycznych dywagacji. Pierwszy omówił choćby politykę Wielkiej Brytanii i Niemiec, demaskował niektóre kłamstwa Hitlera (dotyczące liczby ludności niemieckiej w Polsce). W „Słowie” Cat-Mackiewicz analizuje m.in. postawy brytyjskich sił politycznych.
7-8 egzemplarzy dzienników i gazet (ukazujących się 2 – 4 razy w tygodniu) przypadało na 100 mieszkańców Polski
Dopiero od połowy sierpnia gazety w Polsce zaczynają dostrzegać i opisywać hitlerowskie zagrożenie. Celuje w tym zbliżona do sfer wojskowych „Polska Zbrojna”. Pomijając patriotyczną frazeologię („Warszawa żyje w spokoju, gdyż naród polski jest zdecydowany”), można tam znaleźć coraz więcej informacji o walkach z dywersantami („Strzelanina pod Ostrołęką”) czy o naruszeniach granicy kraju przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta