Dyplomacja i łowy
Dziwnym zbiegiem okoliczności z początkiem września Polskę opanował język dyplomatyczny. Ma on oczywiście różne partyjne dialekty i narzecza, ale każdy stara się, niewiele mówiąc, jednak coś powiedzieć.
Jak zwykle najlepszy jest pan prezydent, który w czwartkowych głównych „Wiadomościach” tak oto zdefiniował nasze i innych miejsce w historii: – Nie byliśmy idealni, tam gdzie nie byliśmy idealni – powinniśmy o tym powiedzieć. Natomiast inni byli miliard razy lub dziesięć miliardów razy mniej idealni, a w dalszym ciągu mówią, że wszystko było, albo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta