Od sadzenia cebuli do majątku
Dorabiał się powoli, ciężką pracą. – Zaczynałem od czterech hektarów – mówi Olewnik
Krzysztof był jego ukochanym dzieckiem. Mówił o nim „synuś”. Od jego śmierci Włodzimierz Olewnik żyje tylko jedną myślą: ukarać wszystkich winnych zbrodni. Tych, którzy sprowadzali śledztwo na ślepe tory, a przede wszystkim ich mocodawców. Dąży do tego z ogromnym uporem i konsekwencją.
Człowiek, którego dramat związany z porwaniem i zabójstwem jego syna poznała cała Polska, z taką samą wytrwałością doszedł wcześniej do majątku.
Włodzimierz Olewnik to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta