Graj, bo przegrasz
Rozmowa z Janem Klatą, reżyserem inscenizacji „Ziemi Obiecanej”
Rz: Henryk Sienkiewicz w liście do Władysława Reymonta pisał o tym, że marzy, by jego „Trylogię” wystawiono na scenie. Wyraził też życzenie obejrzenia w teatrze „Ziemi obiecanej”. Najpierw zobaczyliśmy cykl Sienkiewicza w pana inscenizacji w Starym Teatrze, a teraz odbędzie się premiera inscenizacji powieści Reymonta na Festiwalu Czterech Kultur. Spełnia pan marzenia naszych klasyków?
Ależ oczywiście. Staram się ofiarnie realizować najskrytsze, najdziksze fantazje klasyków. Klasycy śnią o mnie po nocach – żebym ich wystawił.
Czy to nie dziwne, że rozmowa o naszej współczesności toczy się w teatrze za pośrednictwem XIX-wiecznej prozy?
Kiedy wystawiam współczesną sztukę, to ją pan krytykuje i uznaje za kabaret. Dlatego konformistycznie idę na łatwiznę i zajmuję się dziełem, po wystawieniu którego nikt mi nie powie, że traciłem czas. A „Ziemią obiecaną” zajęliśmy się z Sebastianem Majewskim, bo przyniosła jedne z najbardziej żywotnych postaci w naszej literaturze. Opowiada też o narodzinach kapitalizmu, który ostatecznie przypieczętował dziejową zmianę w historii Polski. Zająłem się powieścią Reymonta w momencie gdy minęło 20 lat od powtórnej inwazji kapitalizmu na Polskę, tym razem w formie określanej jako turbokapitalizm. To siłą rzeczy skłania do porównań i pytania „co dalej?”.
Kiedy w Łodzi rodził się kapitalizm, trwały zabory i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta