Kosztowny pancerny wielki kot
„Hitler wiosną 1941 roku zezwolił bawiącej w Niemczech rosyjskiej komisji wojskowej na obejrzenie szkół wojskowych dla czołgistów i fabryk czołgów; kazał ujawnić jej członkom wszystko, bez żadnych ograniczeń. Rosjanie, oglądając czołg typu IV, nie chcieli wierzyć, że to ma być nasz najcięższy typ czołgu. Wciąż powtarzali, że ukrywamy przed nimi nasze najnowsze konstrukcje, które Hitler przecież przyrzekł im pokazać. Komisja nalegała na to z taką natarczywością, że nasi fabrykanci i oficerowie zbrojeniowi w końcu wyciągnęli z tego wniosek: »Rosjanie, zdaje się, mają cięższe i lepsze czołgi niż my« – napisał generał wojsk pancernych Heinz Guderian.
Konstruktor ciężkich czołgów Henschla Erwin Aders wspominał, że gdy okazało się, że wojska niemieckie nie mają czołgu porównywalnego do T-34, nastąpiła wielka konsternacja. Hitler nakazał przyspieszyć prace nad czołgiem ciężkim, które od 1940 roku prowadziły Henschel oraz Porsche. Wczesną wiosną 1941 roku prototypy trafiły do badań, jednak po ataku na Rosję ich 75-milimetrowe działa komisja oceniła jako zbyt słabe. Konstruktorzy zamontowali armatę kalibru 88 mm, pancerze zostały wzmocnione. Masa wozów wzrosła z 33 do 45 ton. W kwietniu 1942 roku po testach zwyciężył Henschel i jego model wszedł do produkcji. Seryjna wersja była o 11 ton cięższa od prototypu.
Przedni pancerz kadłuba miał 100 mm grubości, a wieży 110...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta