"Cichy Don" w drewnianym kuferku
Szołochowowski plagiat
"Cichy Don" w drewnianym kuferku
Włodzimierz Odojewski
Pierwsza wiadomość, że Szołochow nie jest autorem tej książki ukazała się w 1928 r. w partyjnej gazecie rostowskiej "Mołot", a więc w prasie oficjalnej. W gazecie tej napisano wówczas, że prawdziwym autorem "Cichego Donu" nie jest Szołochow, lecz poległy w wojnie domowej pisarz, "biały" oficer kozacki (taką właśnie informację zawierał nadesłany do redakcji list, opatrzony podpisem "towarzysze frontowi") . Gazeta nie wymieniła jego nazwiska, Szołochowowi natomiast przypisała jedynie rolę adiustatora tekstu powieści. Była to oficjalna na ten temat wiadomość nie tylko pierwsza, ale i ostatnia. Na osobiste bowiem żądanie Stalina jakiekolwiek dalsze poruszanie tej sprawy zostało zabronione. Na Zachodzie natomiat, zrazu w rosyjskiej prasie emigracyjnej, później także w obcojęzycznej, narosły wokół niej stosy dokumentów, wspomnień pisarzy, dziennikarzy, zbiegłych działaczy politycznych, a następnie także historyków literatury. W ostatnich latach najpełniejsze dwa opracowania, jakie się na ten temat ukazały, to pochodząca z samizdatu, na Zachodzie przedrukowana książka, zachowującego anonimowość historyka D. pod tytułem "Striemia >>Tichogo Dona<<", do której obszerny wstęp napisał Aleksander Sołżenicyn,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta