CBA – urząd z partyjną tożsamością
CBA powinno być rozwiązane lub poddane detoksykacji, odtruciu. Chodzi o bezwzględne odsunięcie od kierowania urzędem Mariusza Kamińskiego, a następnie wykorzenienie pisowskiej ideologii z myślenia i działania tego urzędu – pisze publicysta
Centralne Biuro Antykorupcyjne winno być zlikwidowane lub poddane detoksykacji. A oto uzasadnienie. CBA nie jest normalną instytucją powołaną do ścigania jednej z najdokuczliwszych patologii w życiu publicznym. U jego narodzin nie leży korupcja, która pojawia się wszędzie – także w wielu różnych partiach, a nie tylko w niektórych. CBA jest zbudowane na partyjnej, pisowskiej diagnozie, błędnej, wręcz paranoicznej.
Gdy nie dawało się odkryć układu, zaczęto go tworzyć za pomocą różnych technik podpuszczania
Chodzi o głoszony przez braci Kaczyńskich, najczęściej i najpełniej przez Jarosława, a także przez ich partię pogląd o układzie, podskórnej, gigantycznej superstukturze powiązań oplatającej kraj i zamieniającej formalne instytucje demokracji w fasadę. To jest ideologiczny kamień węgielny PiS, czy kaczyzmu, orientujący resztę poglądów tej partii na państwo ku rozwiązaniom śledczym, represyjnym, autorytarnym.
Układu ani śladu
O układzie dziś PiS mówi rzadziej, ale w jego ideologii tkwi on tak mocno jak wtedy, gdy Kaczyński był premierem i układ gościł codziennie w mediach, też w postaci skuwanych ludzi. Ta superstruktura składać się miała z nomenklatury...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta