Haiti: w ruch poszły drągi i maczety
W zrujnowanym Port-au-Prince dochodzi do krwawych walk o żywność i paczki z pomocą zagraniczną
– Największym zagrożeniem w stolicy są obecnie akty przemocy – powiedział haitański sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa Aramick Louis. Na stadionie piłki nożnej, na który dostarczono ofiarom wtorkowego trzęsienia ziemi pierwsze paczki z zagraniczną pomocą, doszło do walk o żywność i ubrania. Jak podał Michael Carr, uczestniczący w akcji pilot śmigłowca Seahawk, starło się tam kilkudziesięciu Haitańczyków, w tym część uzbrojona w maczety. Amerykanie postanowili wkrótce potem, że paczki nie będą zrzucane, lecz rozdawane po wylądowaniu śmigłowców i obstawieniu terenu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta