O trzech utopiach (jednej olimpijskiej)
Od Aten do Atlanty
O trzech utopiach (jednej olimpijskiej)
Andrzej Ziemilski
Utopiami nazywa się wizje lub projekty budowy bliskiego doskonałości ludzkiego świata. Większość znanych utopii kładła (i nadal kładzie) główny nacisk na gruntowne przemiany ekonomiczne, społeczne lub technologiczne; najczęściej złączone nakazami moralnymi w jedno: można by je zatem nazwać Utopiami Wielkimi.
Ale zdarzają się -- i próbowano je realizować -- Utopie Małe. Projekty mniej jaskrawe, jak gdyby skromniejsze; które pragnęły w ulepszaniu świata posługiwać się zupełnie innymi środkami. Takie, które nie podejmowały batalii o wszystko. I które rezygnowały z dotychczasowego zwyczaju rewolucjonistów: z prób gwałtownych przewrotów polityczno-policyjnych, z totalnej przebudowy ekonomiki, czy też domagania się od jednostek "rewolucji moralnej". Małe Utopie kierowały myśl o przekształceniu świata ku czynnikom dotąd marginalnym inieco wzgardzonym.
W niniejszym szkicu zajmiemy się trzema takimi utopiami, zrodzonymi na przełomie i w początkach XX wieku.
Wydaje się, że tylko jedna z nich wywarła potężny i naprawdę trwały wpływ na kulturę i obyczaje, a pośrednio na instytucje życia społecznego współczesnego świata. Niniejszy tekst poświęci jej też najwięcej uwagi.
Na tym miejscu przypiszemy owe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta