Budują, licząc, że ich wielka woda ominie
Wiele gmin świadomie pozwala stawiać domy na terenach zagrożonych zalaniem. Inwestorzy często też nie są odpowiedzialni
Fala powodziowa po raz kolejny zalewa domy. Wiele z nich stoi na terenach od wieków zagrożonych zalaniem. Poszkodowani mają pretensję do władz gminy, że pozwoliły tam budować. Często jednak winę ponoszą także i oni sami.
– Znam gminę, która świadomie przygotowała plan, który omijał tereny zagrożone powodzią. Jedna działka zaś została w połowie objęta tym planem, a w połowie nie. Jej właściciel szybko wystąpił do gminy o wydanie warunków zabudowy na budowę domu na tej części działki, która nie została objęta planem i bez problemów je otrzymał – mówi Mariola Berdysz, dyrektor Fundacji „Wszechnica...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta