Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót

22 czerwca 1996 | Sport | NŁ

Powrót

Reprezentacja Włoch wróciła do domu. Na lotnisku w Mediolanie nie przyjęto jej z zachwytem. Wykrzykiwano różne słowa pod adresem trenera Arrigo Sacchiego. Pomimo negatywnego nastawienia tłumu nie doszło do żadnych ekscesów.

Piłkarze włoscy wracają zazwyczaj z dużą liczbą zwycięstw i witani są okrzykami zadowolenia. Tym razem zdania na temat ich trenera były podzielone, jedni krzyczeli: "Zawsze będziemy przy tobie, zawsze będziemy cię kochać tak samo! ", inni byli już mniej wyrozumiali i wykrzykiwali: "Bądź przeklęty Sacchi! ". Ochrona lotniska wyprowadziła trenera Włochów bocznym wyjściem, aby uniknął spotkania z podenerwowanymi kibicami. Gianfranco Zola, piłkarz Parmy, który nie strzelił Niemcom karnego, odszedł od swojej drużyny, gdy piłkarze rozdawali autografy.

Według badań opinii publicznej popularność Sacchiego bardzo spadła. W listopadzie ub. roku przeciwników miał dokładnie o połowę mniej -- 28 procent. Teraz ich liczba podskoczyła do 53 procent.

Ł. Ł.

Brak okładki

Wydanie: 786

Spis treści
Zamów abonament