Kula u nogi
Spór o PRL
Kula u nogi
Kazimierz Orłoś
Moim zdaniem, spuściznę po PRL można by porównać do kuli u nogi. Podobne żelazne kule wlekli za sobą skazańcy. Otóż my, po wyjściu z więzienia, jakim była PRL (o mniej lub bardziej ostrym reżimie wróżnych okresach) -- pozostawiając za sobą tamte 45 lat podporządkowania kraju obcej ideologii i obcej dominacji -- nie potrafiliśmy przeciąć łańcucha. Pozbyć się uciążliwej kuli.
Mówiąc "my", mam na myśli przede wszystkim polską inteligencję, związaną od lat osiemdziesiątych z "Solidarnością" -- ludzi świadomych wszystkich uwarunkowań historycznych i politycznych, których poglądy i decyzje mogły zaważyć na losach Polski po roku 1990.
Stanowisko swoje przedstawiłem wartykule "Co z naszą inteligencją? " ("Gazeta Wyborcza" nr 37) . Ponieważ niedawno, w obszernym artykule pt. "Histeria i niepamięć" ("Plus Minus" nr 18) do tamtej wypowiedzi nawiązał Wojciech Giełżyński -- wyrażając sprzeciw i poddając krytycznej analizie -- chciałbym do tematu powrócić i niektóre kwestie dopowiedzieć.
Giełżyński odrzuca moje twierdzenie, że Stalinowi udało się to, czego nie potrafiła dokonać Rosja carska: zniewolić nasz kraj rękami samych Polaków. Uważa, że w wieku XIX stopień akceptacji, narzuconej władzy zaborczej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta