Pogodzeni w obliczu zagrożenia
W ciągu kilku dni doszło na początku czerwca do spotkań polityków arabskich na wysokim szczeblu. W ten weekend do Kairu przyjedzie 20 przywódców państw.
Pogodzeni w obliczu zagrożenia
Ryszard Malik
Pytanie: Czy jest ktoś, kto potrafi zjednoczyć ciągle skłóconych Arabów? Odpowiedź: Tak. Beniamin Netanjahu. Być może w tej historyjce najlepiej widać, jak wielkim wydarzeniem dla świata arabskiego stała się niespodziewana przegrana Szimona Peresa, jednego z twórców porozumień z Oslo. Natychmiast po ogłoszeniu rezultatów wyborów w Izraelu rozpoczęła się seria narad, spotkań i szczytów szefów państw arabskich. Inicjatorem większości z nich był niekwestionowany lider, prezydent Egiptu Hosni Mubarak.
Szef państwa egipskiego zachowuje spokój. Dzieje się tak zapewne nie bez wpływu Amerykanów, którzy mimo dobrej miny mają świadomość, że rozpoczyna się nowa, nie najlepsza gra na Bliskim Wschodzie. Najgłośniej protestuje Damaszek. Syria, która pogodziła się, przynajmniej psychologicznie, z możliwością pokoju z Izraelem rządzonym przez Peresa, w nowej sytuacji nie potrafi znaleźć właściwej polityki. Doszło nawet do skontaktowania się śmiertelnych wrogów: prezydenta Syrii Hafeza Asada i szefa państwa irackiego Saddama Husajna. Od wielu lat patrzący na siebie nieufnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta