Koniec naszego świata
Preteksty
Koniec naszego świata
Niedawno z grupą znajomych, z pewnym wstydem, wyznaliśmy sobie nawzajem, że coraz trudniej nam czytać prozę, szczególnie tę, która należy do wielkiej klasyki: Manna, Prousta. Jak więc mieć pretensje do młodzieży, że nie czyta? Czas porusza wielką sceną niezauważalnie i równie niepostrzeżenie zmienia się powszechny typ odczuwania. Kilka dni temu w innym gronie rozmawiano o Strindbergu. Okazało się, że młodsza część towarzystwa w ogóle nie wie, kto to jest. Tu już powiało lekkim chłodem. Odchodzi jakiś świat, przychodzi nowy. My, starsi mamy oczywiście skłonność, by mówić o najeździe barbarzyńcow. Ale czy nie zbarbaryzowaliśmy się sami w ostatnich latach, a ci nowi "barbarzyńcy" to są przecież nasze dzieci. Czy potrafią jeszcze czytać Mickiewicza czy nawet On też nie odchodzi do Hadesu? Awtę krainę niebytu odeszła niemal cała poezja i proza ostatnich kilkunastu lat. Ale pytanie o Mickiewicza sięga głębiej, jest pytaniem o naszą tradycję, która staje wobec zalewu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta