Ojciec dyrektor musi odejść
Zawsze odnosił sukcesy. Jako opozycjonista, dziennikarz, prowincjał dominikanów, liberalny konserwatysta. Najnowsza życiowa rola ojca Macieja Zięby – tworzenie Europejskiego Centrum Solidarności – kończy się porażką
Nie chodzi o to, że kazano mu odejść. Tak naprawdę skazano go na odejście w upokorzeniu. W ubiegły weekend „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł „Zrób to dla Gdańska, Macieju”. „To prawda z tym alkoholem? – pytają dziennikarze. – Prawda – odpowiada po chwili milczenia”. Dalej, jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, następuje wyliczanka symptomów choroby. Artykuł wywołał szok. Ojciec Maciej Zięba przyznaje: – To śmierć publiczna.
W kilka dni później na stronie internetowej Europejskiego Centrum Solidarności zawisło oświadczenie dyrektora Macieja Zięby, że tekst w „GW” zawiera wiele pomówień: „Jest to w moim przekonaniu fragment już wcześniej przygotowanej kampanii prasowej skierowanej albo przeciwko mnie, albo ECS jako instytucji”.
Dowodem na to mają być losy wywiadu, który w sierpniu przeprowadził z ojcem Ziębą dziennikarz „Gazety Wyborczej” Rafał Kalukin. Tekst nigdy się nie ukazał. Zdaniem Zięby wstrzymał go zastępca redaktora naczelnego „GW” Jarosław Kurski. Rafał Kalukin odmawia w tej sprawie komentarza.
Oficjalny powód dymisji to fiasko zorganizowanego przez Centrum niezwykle kosztownego koncertu z okazji 30. rocznicy powstania „Solidarności”. Jednak Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz mówi: – Koncert to była kropla, która przelała czarę goryczy. Rozmiary klęski da się ująć w jednym stwierdzeniu internauty: „Mit prysł”.
I dziś już nikt nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
