Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pasja życia według Jacka Londona

18 września 2010 | Bitwy i wyprawy morskie | Krzysztof Masłoń
Jack London
źródło: Archiwum „Mówią wieki”
Jack London
„Snark” – jacht Jacka Londona, w kalifornijskim porcie Almeda
źródło: Archiwum „Mówią wieki”
„Snark” – jacht Jacka Londona, w kalifornijskim porcie Almeda

Miał 17 lat, gdy zamustrował się na „Sophie Sutherland”, 80-tonowy szkuner, jeden z ostatnich żaglowców łowiących foki. Popłynął po nie na Koreę i do brzegów Japonii.

Jack udawał doświadczonego marynarza, a przecież nigdy wcześniej nie pływał na statku poza Zatoką San Francisco, gdzie łowił – nielegalnie zresztą – ostrygi. Już trzeciego dnia rejsu przyszło mu zdać trudny egzamin. Rozpętała się burza i w sztormowych warunkach musiał przez godzinę utrzymać kurs statku. Sprostał zadaniu: „Żaden fakt w późniejszym życiu nie napełnił go większą dumą i nie sprawił mu większej przyjemności niż ów czyn, jakiego dokonał na «Sophie Sutherland»” – napisał w biografii Jacka Londona „Żeglarz na koniu” (PIW, Warszawa 1961) Irving Stone.

Morze było pierwszą miłością Londona, której – jak się zdaje – nic nigdy nie przebiło (do kobiet nie miał szczęścia, choć przebierał w nich tak, że uzyskał przydomek „Ogier”). Już jako chłopiec – czytamy u Stone’a – „... każdą wolną chwilę spędzał koło jachtklubu, licząc, że nadarzy się jakaś praca na żaglówce, a tym samym dodatkowy zarobek, który musiał zanieść do domu. Właściciele jachtów polubili go, bo był odważny, potrafił wleźć na bom podczas najburzliwszej pogody i nie dbał o to, czy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8730

Spis treści
Zamów abonament