Enrico i Renzo
Dziennikarz sportowy najwięcej czasu ma w dniu wieczornego meczu, więc w Turynie oddawałem się temu, co lubię najbardziej – włóczyłem się po ulicach i księgarniach. W jednej z nich, La Bussola, na via Po, wybrałem dwie książki. Jedną o historii Juventusu, a drugą o brzmiącym mile tytule „Il romanzo del grande Torino”.
Sprzedawca Enrico, chłopak z kolczykiem w uchu, wziął książkę o Juventusie w dwa palce, jakby się jej brzydził. Spytał, skąd przyjechałem, a kiedy się dowiedział, że z Polski, roztoczył przede mną wspomnienia o nocnych urokach Krakowa i jego mieszkanek. Kiedy już nić porozumienia została nawiązana, zrobił mi wykład o wyższości dumnego, wrastającego głęboko w piemoncką glebę AC Torino nad Juventusem – parweniuszem tuczącym się potem i krwią Włochów ciągnących z całego Półwyspu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)