Piękny i złośliwy zarazem
„Admiral Graf Spee" – już sama nazwa brzmi jakoś szczególnie teutońsko i groźnie, szczególnie gdy rzecz tyczy pancernika, nasadzonego lufami artylerii na kształt gigantycznego jeża
Niby jak na pancernik był to okręt niewielki, wszelako nazywanie go pancernikiem kieszonkowym wydaje się lekką przesadą.
W takim razie trzeba by mieć bardzo obszerną i głęboką kieszeń. Trzeba przyznać, że Niemcy (przynajmniej na morzu) ściśle trzymają się pewnej tradycji, którą najłatwiej można określić mianem korsarskiej czy zgoła pirackiej. Czytelnicy zapewne pamiętają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta