Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Muzyczny obraz wszechświata

30 kwietnia 2009 | Probaltica 2009 | Jacek Marczyński
Henryk Mikołaj Górecki
źródło: Rzeczpospolita
Henryk Mikołaj Górecki

Sławę zyskał zwłaszcza „Symfonią pieśni żałosnych”. Ale każdy jego utwór świadczy o niezwykłej konsekwencji i oryginalności. Także ten, w którym oddał hołd Mikołajowi Kopernikowi

Należy do pokolenia obciążonego tragicznymi doświadczeniami II wojny, a potem stalinizmu. Ale właśnie ta generacja dała światu wybitnych kompozytorów. Gdy po 1956 roku pojawiły się szczeliny w żelaznej kurtynie izolującej Polskę od demokratycznego świata, Wojciech Kilar, Krzysztof Penderecki albo właśnie Henryk Mikołaj Górecki starali się nadrobić stracony czas i w przyspieszonym tempie wchłaniali zdobycze XX-wiecznej sztuki. I szturmem zdobyli sale koncertowe.

Pierwsze utwory Henryka Mikołaja Góreckiego też bliskie były europejskiej awangardzie, ale zarazem proponował on muzykę oryginalną i indywidualną. Choć żył dotąd w małym świecie od razu potrafił wejść do muzycznego obiegu i zająć w nim własne miejsce.

Partytura za rakietkę pingpongową

Urodził się 6 grudnia 1933 roku we wsi Czernica, nieopodal ośrodka górniczo-hutniczego Rydułtowy, leżącego blisko Rybnika, nieco dalej zaś od Zabrza i Katowic. Między tymi miejscowościami, które dzieli odległość kilkudziesięciu kilometrów, upłynie mu następne ćwierć wieku. Ojciec pracował na kolei i był muzykiem amatorem, matka zmarła, gdy Henryk miał dwa lata.

Ojciec ożenił się ponownie i w 1937 roku rodzina Góreckich przeniosła się do nowego domu w Rydułtowach. W 1943 roku dziesięcioletni Henryk rozpoczął naukę gry na skrzypcach u miejscowego nauczyciela. Te lekcje były dlań nielicznymi chwilami radości...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8306

Spis treści
Zamów abonament