Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z nieba, czarne i przyciąga magnes

06 sierpnia 2010 | Styl życia | Monika Janusz-Lorkowska
Beata i Marek Woźniakowie podczas swojej ostatniej wyprawy na pustynie Półwyspu Arabskiego. Te meteoryty czekają na nadanie im oficjalnych numerów
źródło: www.woreczko.pl
Beata i Marek Woźniakowie podczas swojej ostatniej wyprawy na pustynie Półwyspu Arabskiego. Te meteoryty czekają na nadanie im oficjalnych numerów
Beata i Marek Woźniakowie podczas swojej ostatniej wyprawy na pustynie Półwyspu Arabskiego. Te meteoryty czekają na nadanie im oficjalnych numerów
źródło: www.woreczko.pl
Beata i Marek Woźniakowie podczas swojej ostatniej wyprawy na pustynie Półwyspu Arabskiego. Te meteoryty czekają na nadanie im oficjalnych numerów
źródło: Rzeczpospolita

Kamieni z kosmosu są miliony, ale liczy się tylko 40 tysięcy oznaczonych

– Proszę wziąć do ręki kawałek Marsa. Zbadany, sprawdzony, prawdziwy. Takich kamieni nie ma na Ziemi. Niektóre są tak nieprawdopodobne, że sami naukowcy zachodzą w głowę, skąd do nas przybyły. Są takie, które pochodzą z czasu narodzin Układu Słonecznego, kiedy nie było jeszcze Ziemi – mówi Marek Woźniak, astronom i poszukiwacz meteorytów.

Te z kolekcji Beaty i Marka Woźniaków i osób zrzeszonych w Polskim Towarzystwie Meteorytowym można właśnie oglądać w warszawskim Muzeum Techniki. To największa tego typu ekspozycja w Europie.

Wrażenie niesamowite

– Naprawdę nie chciałam jechać na pustynię. Namawiano mnie, że skoro jest jedno miejsce w land cruiserze, to po prostu będę miała oryginalne wakacje, nic nie będę musiała robić. Pomyślałam: w porządku, wezmę krem z wysokim filtrem, kapelusz, książki i będę czytać w samochodzie – mówi Beata Woźniak, na co dzień dziennikarz. – Na miejscu okazało się, że towarzystwo jest wyłącznie męskie, a przy tym każdy używa obcych terminów: ten ma figury Widmanstättena, ten ma linie Neumanna, to chondryt typu h5, a to pallasyt. Język jak w „Kongresie futurologicznym” Lema. Wjechaliśmy w morze piasku, gorąco, nie mogę wytrzymać w samochodzie. Wychodzę. Trzaskam drzwiami i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8693

Spis treści
Zamów abonament