Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W krainie żyrandoli

06 sierpnia 2010 | Publicystyka, Opinie | Piotr Semka
Piotr Semka
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Piotr Semka
autor zdjęcia: Bartosz Sadowski
źródło: Fotorzepa

Prezydent Komorowski jest skazany na wchodzenie w prestiżowe spory z rządem, bo inaczej z roku na rok będzie dzierżył mniej władzy w swoich rękach. Ale ile wykaże determinacji i sprytu w walce o swoją pozycję, dopiero się przekonamy – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Rozpoczynająca się właśnie kadencja Bronisława Komorowskiego pokaże, czy model silnej prezydentury w Polsce oprze się wewnątrzpartyjnej strategii Donalda Tuska.

Co zwycięży? Respekt wobec przywództwa Tuska czy też chęć korzystania z wciąż silnych konstytucyjnych prerogatyw?

Pierwszy sołtys III RP

Można podejrzewać, że Komorowski będzie chciał budować prestiż swojego urzędu podobnie, jak czynił to Aleksander Kwaśniewski. Tak jak były lider lewicy spróbuje wykreować się na jednoczyciela narodu, przy okazji po cichu kopiąc prawicę po kostkach. Niewykluczone, że w tym celu nowy prezydent będzie usiłował zbudować szeroki polityczny obóz partii od Platformy przez PSL do SLD, sojusz przeciwko wyizolowanemu i przedstawianemu jako niebezpieczne Prawu i Sprawiedliwości. A wszystkie te działania zapewne okraszone zostaną sarmackim stylem „pierwszego sołtysa III RP”.

Przypomnijmy, że wciąż obowiązuje konstytucja z 1997 roku, która kreuje prezydenta na silnego gracza, mogącego podejmować polityczną walkę z premierem. Większości polityków w Polsce wydawało się to oczywiste, aż do momentu, gdy zimna wojna polityczna Donalda Tuska z Lechem Kaczyńskim po 2005 roku zachęciła Platformę do skutecznego zdeprecjonowania głowy państwa i pokazania jej bezsilności wobec zdeterminowanego rządu. Po dwóch latach osłabiania pozycji prezydenta Donald Tusk tym urzędem wzgardził....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8693

Spis treści
Zamów abonament