Każdy bezprawny akt przemocy...
Piractwo jest tak stare jak żegluga. Już od starożytności państwa ścigały i surowo – najczęściej okrutną śmiercią – karały morskich rozbójników. Dziś są nadal i napadają w najlepsze
W prawie międzynarodowym piractwo zostało uznane za przestępstwo, którego zwalczanie leży w interesie całej ludzkości. Od piractwa będącego aktem grabieży lub gwałtu odróżnia się korsarstwo (kaperstwo), polegające na upoważnieniu (tzw. listem kaperskim) uzbrojonych prywatnych statków do napadania na nieprzyjacielskie okręty wojenne oraz statki neutralne przewożące kontrabandę. Korsarstwa zakazano w deklaracji paryskiej o wojnie morskiej z 1856 roku.
Zgodnie z artykułem 101 konwencji ONZ o prawie morza z 1982 roku piractwem jest „każdy bezprawny akt gwałtu, zatrzymania lub grabieży prywatnego statku lub samolotu, każdy bezprawny akt skierowany: na morzu otwartym przeciwko innemu statkowi morskiemu lub powietrznemu, przeciwko osobom lub mieniu znajdującemu się na pokładzie takiego statku morskiego lub powietrznego, przeciwko statkowi morskiemu lub powietrznemu, osobom lub mieniu niepodlegającym jurysdykcji żadnego państwa". Obecnie wobec aktów przemocy na morzu stosuje się również pojęcie „zbrojnej napaści" (armed robbery) wprowadzone przez Międzynarodową Organizację Morską (International Maritime Organisation – IMO) dla rozróżnienia między napadami na jednostki, które mają miejsce na morzu otwartym, czyli poza wodami terytorialnymi danego państwa (te określa się mianem piractwa), a napadami na wodach terytorialnych, których nie dotyczy wspomniany artykuł 101....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta