Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wezwanie od strażników przyjdzie ze zdjęciami

20 sierpnia 2011 | Prawo | Agata Łukaszewicz

Na zapłacenie mandatu zaocznego kierowca ma tylko tydzień. Jeśli nie zdąży, sprawa pójdzie do sądu, który może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł

 

Od 1 lipca Inspekcja Transportu Drogowego przejęła od policji karanie kierowców przekraczających dozwoloną prędkość  namierzonych  przez stacjonarny fotoradar. Nie oznacza to jednak, że kierowcy nie będą dostawać takich mandatów od straży miejskich (gminnych). A te budzą wiele emocji, tym bardziej że procedura karania  przez inspekcję nieco odbiega od tej stosowanej przez straże miejskie. Pokażemy ją na przykładzie Straży Miejskiej w Warszawie.

To nie mandat

Najważniejsze jest to, że przesyłka, która przychodzi na nasz adres domowy, nie jest jeszcze mandatem, lecz wezwaniem dla właściciela samochodu. Wraz z nią dostaje się także zdjęcie wykonane przez fotoradar. Często są to trzy zdjęcia: auta, twarzy kierowcy (jeśli podróżuje z pasażerem, jego twarz jest zasłonięta) i osobno tablic  rejestracyjnych oraz formularz oświadczenia (najczęściej są to dwie strony).

Na wezwaniu znajduje się dokładny opis wykroczenia: data, godzina, miejsce.

Właściciel auta ma kilka możliwości. Może się przyznać, że  nie tylko jest właścicielem auta, ale i że miał pecha tego dnia, i zgodzić się na ukaranie grzywną i punktami karnymi. Straż miejska od razu  wskazuje wysokość mandatu i liczbę punktów karnych zgodnie z obowiązującym taryfikatorem. Dalej sprawa jest prosta. Kierowca odsyła oświadczenie. Ważne, by dokładnie je...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9009

Spis treści
Zamów abonament