Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak wykorzystać Niemcy

29 sierpnia 2011 | Publicystyka, Opinie
Ścisła współpraca między Warszawą a Berlinem nie musi być wcale oznaką wasalnej postawy polskiego rządu   – pisze publicysta (na zdjęciu Donald Tusk i Angela Merkel w Warszawie, 29 kwietnia 2009 r.)
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Ścisła współpraca między Warszawą a Berlinem nie musi być wcale oznaką wasalnej postawy polskiego rządu – pisze publicysta (na zdjęciu Donald Tusk i Angela Merkel w Warszawie, 29 kwietnia 2009 r.)
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa

Marek Magierowski: Tak, Berlin rządzi Unią. Czasami jednak z korzyścią dla Polski – uważa publicysta „Rzeczpospolitej”

Gdyby jeszcze było wiadomo, co robić!" – martwi się prof. Zdzisław Krasnodębski w swoim tekście o roli naszego kraju w Unii Europejskiej („Polska w najdalszym kręgu", „Rz", 26.08).

Autor rysuje w ponurych barwach mechanizmy funkcjonowania UE, pisze o zafałszowanej idei solidarności oraz o aroganckiej postawie Berlina i Paryża. Według niego dwaj najpotężniejsi gracze w Europie traktują przywódców innych państw członkowskich oraz brukselskich biurokratów jako pokornych wykonawców ich woli, „noszących teczki" za swoimi pryncypałami.

Krasnodębski krytykuje także premiera Donalda Tuska, twierdząc, iż w każdej bez mała kwestii zgadza się ze stanowiskiem Berlina: „Trzeba tylko odczekać, co zadecyduje nasz zachodni sąsiad, a potem ogłosić, że takie właśnie było stanowisko polskiego rządu, i konsekwentnie mówić o sukcesie".

Prawie równi wobec prawa

Opis ten jest w dużej mierze zgodny z rzeczywistością, choć fragmentami gorącokrwista publicystyka niepotrzebnie bierze górę nad chłodną analizą.

Profesor pokazuje Niemcy i Francję jako państwa, które trzęsą Unią, niezważające na interesy swoich partnerów i stojące niejako ponad prawem. Owszem, Niemcy i Francuzi mają na Starym Kontynencie największe wpływy i wykorzystują je niekiedy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9016

Spis treści
Zamów abonament