Przedszkole trochę stanieje
Pomogła reprymenda premiera? Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz o 90 gr obniża godzinową opłatę za przedszkola, która obowiązuje od dwóch tygodni. Ale i tak rodzice zapłacą dwa razy więcej niż przed wakacjami. – To gra wyborcza P0 – mówią politycy opozycji.
Projekt nowych opłat jest w mojej głowie, pewnie będziemy go pisali nocą – przyznaje jedna z urzędniczek ratusza.
Ale już wczoraj prezydent miasta przedstawiła propozycje zmian. Rada miasta ma je przegłosować 22 września. Obowiązywałyby wstecz, od 1 września. – Dobrze, że prezydent ugięła się po reprymendzie Donalda Tuska jeszcze przed wyborami. Nie mam złudzeń, że po wyborach nie byłoby o czym mówić – komentuje szef warszawskiego SLD Sebastian Wierzbicki.
Bałagan będzie mniejszy
W ubiegłym tygodniu premier otwarcie skrytykował warszawski samorząd, że ten wprowadził zbyt wysokie stawki za przedszkola. Stołeczni urzędnicy początkowo zżymali się i tłumaczyli, że są one obliczone prawidłowo. Ale w ciągu kilku dni naprędce przygotowali zmiany. Mają one przynajmniej częściowo wyeliminować absurdalny bałagan, jaki powstał teraz w przedszkolach. Na przykład przedszkolanki nie chciały wpuścić dzieci na salę kwadrans przed godz. 8 i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta