Romantyzm wrócił
Spór o Polskę zdominowała klasyka. W piątek premiera „Wyzwolenia”
Romantycy wyrzuceni po 1989 r. przez młode pokolenie na śmietnik wracają oknem... sceny.
Dla jednych jest to pochód upiorów i wampirów, a nawet chocholi taniec, dla innych – rehabilitacja polskich proroków. Nie podlega dyskusji, że diagnoza profesor Marii Janion, która zadekretowała „koniec paradygmatu romantycznego", była tak prawdziwa jak proroctwo Fukuyamy o końcu historii.
Potwierdziła to Dorota Sajewska, wpływowa postać nowego teatru, wicedyrektor Dramatycznego w Warszawie. Na łamach „Didaskaliów" zauważyła, że Polska znalazła się ponownie pod presją romantyzmu – w wydaniu „polsko-katolickim". Rozpoczęła to śmierć Jana Pawła II, a punktem zwrotnym była katastrofa smoleńska. Obserwacja stała się impulsem do premiery „Klubu Polskiego" Pawła Miśkiewicza (październik 2010). Pokazał Polskę rządzoną już nie przez trumny Piłsudskiego i Dmowskiego, jak mówił Jerzy Giedroyc, lecz duchy Mickiewicza,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta