Dwa dni wokół absurdu
Dwa warszawskie dni ze Sławomirem Mrożkiem minęły w okamgnieniu. Refleksja po nich jest prosta – krytycy wciąż nie wiedzą, co z nim począć, czytelnicy zaś go uwielbiają.
Kolejka ciągnęła się przez całe piętro empiku junior, parokrotnie zawijając i klucząc między półkami. Była wielobarwna – tam siwizna, tu krótka dziewczęca spódniczka, gdzie indziej drogie garnitury, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta