Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Głos, jakich mało

22 grudnia 2011 | Życie Warszawy | mts

Jest jedną z żywych legend opery. Montserrat Caballé zaśpiewa dziś w Sali Kongresowej.

 

– Nie chcę jeszcze definitywnie opuszczać sceny – mówi 78-letnia artystka.

Hiszpańska sopranistka śpiewa od ponad 50 lat. Muzyczne wykształcenie zdobyła w Barcelonie, ale długo nie mogła znaleźć angażu.

W 1956 r. skorzystała z szansy i zadebiutowała w „Cyganerii" Giacoma Pucciniego, bo zachorowała wykonawczyni partii Mimi.

Występowała na największych operowych scenach świata, niezapomniane kreacje stworzyła w operach Belliniego, Donizettiego, Verdiego. Promowała młodszych artystów – pomogła w drodze do sławy José Carrerasowi, współpracowała z gwiazdami pop, np. z Freddiem Mercurym.

W stolicy Caballe towarzyszyć będzie polska orkiestra L'Autunno. Koncert przy pl. Defilad o godz. 20.

Wydanie: 9113

Wydanie: 9113

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament