Głos, jakich mało
Jest jedną z żywych legend opery. Montserrat Caballé zaśpiewa dziś w Sali Kongresowej.
– Nie chcę jeszcze definitywnie opuszczać sceny – mówi 78-letnia artystka.
Hiszpańska sopranistka śpiewa od ponad 50 lat. Muzyczne wykształcenie zdobyła w Barcelonie, ale długo nie mogła znaleźć angażu.
W 1956 r. skorzystała z szansy i zadebiutowała w „Cyganerii" Giacoma Pucciniego, bo zachorowała wykonawczyni partii Mimi.
Występowała na największych operowych scenach świata, niezapomniane kreacje stworzyła w operach Belliniego, Donizettiego, Verdiego. Promowała młodszych artystów – pomogła w drodze do sławy José Carrerasowi, współpracowała z gwiazdami pop, np. z Freddiem Mercurym.
W stolicy Caballe towarzyszyć będzie polska orkiestra L'Autunno. Koncert przy pl. Defilad o godz. 20.