Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ku chwale rynku

02 stycznia 2012 | Ekonomia | Krzysztof Walenczak

Otwarcie się na zagraniczny kapitał oznacza otwarcie się na globalne standardy zachowania. Obowiązują one przede wszystkim rząd

Mo­ja mi­sja się koń­czy, ale war­to przy­po­mi­nać, że sta­tus fi­nan­so­we­go cen­trum re­gio­nu, ja­kim jest War­sza­wa, nie jest da­ny raz na za­wsze. W ostat­nich la­tach wy­szli­śmy wpraw­dzie z re­gio­nal­ne­go po­dwór­ka do pierw­szej li­gi glo­bal­nych par­kie­tów. Otwar­cie się na za­gra­nicz­ny ka­pi­tał ozna­cza jed­nak otwar­cie się na glo­bal­ne stan­dar­dy za­cho­wa­nia na ryn­ku, któ­rych zła­ma­nie w przy­szło­ści mo­że nas spo­ro kosz­to­wać.

Te stan­dar­dy obo­wią­zu­ją przede wszyst­kim rząd, a wcze­śniej­sze za­mie­sza­nie wo­kół otwar­tych fun­du­szy eme­ry­tal­nych, ostat­nio zaś przy po­dat­ku, ja­ki bę­dzie pła­cić KGHM Pol­ska Miedź (je­go za­po­wiedź spo­wo­do­wa­ła gwał­tow­ną prze­ce­nę ak­cji tej spół­ki – red.), nie są bu­du­ją­cy­mi przy­kła­da­mi. Fi­ska­lizm jest za­wsze za­bój­czy dla ryn­ków, a eks­tre­mal­ny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9121

Wydanie: 9121

Spis treści
Zamów abonament