Ku chwale rynku
Otwarcie się na zagraniczny kapitał oznacza otwarcie się na globalne standardy zachowania. Obowiązują one przede wszystkim rząd
Moja misja się kończy, ale warto przypominać, że status finansowego centrum regionu, jakim jest Warszawa, nie jest dany raz na zawsze. W ostatnich latach wyszliśmy wprawdzie z regionalnego podwórka do pierwszej ligi globalnych parkietów. Otwarcie się na zagraniczny kapitał oznacza jednak otwarcie się na globalne standardy zachowania na rynku, których złamanie w przyszłości może nas sporo kosztować.
Te standardy obowiązują przede wszystkim rząd, a wcześniejsze zamieszanie wokół otwartych funduszy emerytalnych, ostatnio zaś przy podatku, jaki będzie płacić KGHM Polska Miedź (jego zapowiedź spowodowała gwałtowną przecenę akcji tej spółki – red.), nie są budującymi przykładami. Fiskalizm jest zawsze zabójczy dla rynków, a ekstremalny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta