Tusk nie zatrzyma już ACTA
Czy zapisy kontrowersyjnego porozumienia zaczną obowiązywać internautów, zależy głównie od UE
Sytuacja, w której rząd nie przedstawi parlamentowi do ratyfikacji porozumienia ACTA, jest coraz bardziej realna. Ale jak ustaliła "Rz", dla polskich internautów niewiele to zmienia. Po ratyfikacji ACTA przez Parlament Europejski przepisy tego porozumienia - poza karnymi - będą musiały przyjąć wszystkie państwa członkowskie UE.
Podpisane przez Polskę porozumienie ACTA ma chronić prawa autorskie twórców, ale zdaniem sporej części internautów prowadzić będzie do ocenzurowania sieci. Młodzi ludzie protestują w Internecie i podczas licznych demonstracji. Opozycja wzywa parlament, by nie ratyfikował porozumienia, a premier Donald Tusk zapowiadał, że jeśli w trakcie konsultacji okaże się, iż porozumienie narusza wolność, nie przedstawi go do ratyfikacji.
Zadecyduje Bruksela
Choć normalnie umowa międzynarodowa bez ratyfikacji nie znaczy nic, to jednak ACTA ma dwa pola. O tym internetowym zadecyduje głównie Unia. Powodem jest fakt, że ACTA porusza zarówno kwestie będące w kompetencji Unii, tzw. handlowe aspekty praw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta