Najgorsze za nami
Trener Wisły Kazimierz Moskal przed meczem ze Standardem Liege
Rz: Wisłą zimą nie kupiła żadnego zawodnika. Poddajecie wiosnę bez walki?
Kazimierz Moskal: Nie jestem odpowiedzialny za transfery. Poza tym mamy tylu piłkarzy, że może wreszcie pora dać im szansę popracować we wspólnym gronie, bez kolejnych zmian. Przez ostatnie półtora roku w Wiśle zmieniło się zbyt wiele.
Latem Robert Maaskant mówił, że Wisła mogłaby wystawić dwie równowartościowe jedenastki. Jesienią okazało się, że mocno przesadził z oceną.
Kontuzje, zwłaszcza w obronie, bardzo utrudniły nam grę. Gdyby się okazało, że ktoś dobry ma wzmocnić zespół, na pewno bym się ucieszył. Moja współpraca z dyrektorem sportowym Stanem Valckxem przebiega poprawnie, ale decyzje personalne nie zależą tylko od niego.
Gdzie Wisła wymaga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta